Niedzielne pieczenie ciastek stało się już moją tradycją. Szare poranne poniedziałki, spędzam zwykle w pośpiechu, nie ma więc czasu na ciepłą owsiankę, jedną z ukochanych sałatek czy też tosty z awokado. Pyszne czasoumilacze są świetnym rozwiązaniem jako przekąska między posiłkami oraz jako dobry starter na długi dzień.
Za każdym razem wychodzą inne - odkąd zaczęłam je robić stałam się bez wątpienia odważniejsza, ciekawsza nowym smaków i połączeń. Dzisiejsze są "resztkami" jakie pozostały po całym tygodniu zbieraniny orzeszków, suszonych owoców oraz wieloziarnistych chrupkich wafli. Proporcję dobieram do woli, czy to kiedy doleję troszkę więcej słodyczy syropem klonowym, czy kiedy dodam więcej słonych orzeszków i sezamu. Poniżej podaję składniki, całość mieszam na kleistą masę w misce, wrzucam na blachę pieczenia i prosto do piekarnika - najczęściej wybieram opcję 150 stopni, 20-30 min. Serdecznie polecam wszystkim zabieganym, łasuchom a także i zwolennikom słodkich aromatów unoszących się w powietrzu. Smacznego!
Składniki:
2 łyżki syropu klonowego
łyżka oleju kokosowego
duża garść orzechów nerkowa
2 łyżki sezamu
(Orzechy karmelizuję w rondelku)
Rozgnieciony banan
wieloziarniste chrupki
siemię lniane
duuużo cynamonu :)
prażone chipsy kokosowe
PS.Pysznie, zdrowo, treściwie - polecam maczając w słoiczku masła orzechowego.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz