
Danie to wykonałam już dawno temu, kiedy to za oknem chłód, mróz i zawierucha. Rozgrzewające, meksykańskie, aromatyczne i kolorowe. Prosto z książki Marty Dymek na Nasze talerze. Kiedy czujemy się osłabieni, wychłodzeni warto sięgnąć po składniki korzenne.
Co oczywiste - kiedy żołądek jest rozgrzany - lepiej pracuje. Rośliny strączkowe (tak tutaj - fasola) z dodatkiem rozgrzewających przypraw ułatwiają trawienie. Imbir, cynamon - wydzielają olejki eteryczne które odpowiadają za aromat potrawy, warto więc gotować potrawę dłużej, im dalej w czasie tym intensywniejszy smak. Warto świadomie komponować swoje dania, wszystkie mają odgrywać określoną rolę na talerzu (brzmi to prawie jak kuchnia pięciu przemian jednak tak nie jest). Por ma właściwości bakteriobójcze, chili oczyszcza drogi oddechowe, papryka działa antyoksydacyjnie poprzez zawarty w niej likopen, pomidory - bomby witaminowe!
Odsyłam w encyklopedię Internetów, życzę smacznego!
Przepisu nie podaje - oryginał a i wiele ciekawych wskazówek znajdziecie na stronie autorki - Jadłonomia.com

Brak komentarzy :
Prześlij komentarz